Przebiegają smutne myśli
Senne oczy patrzą w dal
Choć byś chciał to nic nie wymyślisz
Pozostaje tylko żal

Gdyby tak choć raz móc zmienić
To co dawno zabrał czas
Lecz już tylko myśli smutne
Wciąż wirują
wókol nas

Anioł
(Bartek Małecki)

Demony
w straży myśli trwożnych

Umysł cichy
pełen łąk bezdrożnych

Łany zbóż
kwiaty pełne życia

Anioł stróż
pięć dowodów bycia

Lasy snów
płochy blask księżyca

Dzień i znów
wszystko wciąż zachwyca

Wszystko to
w mojej głowie na dnie

Wszystko to
co kiedyś przepadnie

Wszystko to
niepotrzebne zdanie

Wszystko co
juz zaraz się stanie.......

idzie potwora ulicą
inni się dla niej nie liczą
pewna siebie postawa
to już nie jest zabawa

idzie potwora ulicą
zamiata bruk spódnicą
zamiata wzrokiem twarze
ona wszytskim pokaże!

idzie stukając obcasem
idzie z komórą za pasem
przejdzie nie wiedząc, że doszła
idzie,
przechodzi,
poszła!

(kwiecień 2000)

Radość
(Bartek Małecki)

Rozmaicie
się układa
nasze życie

niepomaga
czasem wcale
niepowaga

mimo wszystko
trzeba ciągnąć
życiorzysko